Urodziłam się zimą 1968 roku. Jestem córką yakuzy.
Tak zaczyna się
autobiografia Shoko Tendo zatytułowana Księżyc
yakuzy : wyznania córki gangstera. Całe ciało Shoko ozdobione jest
niesamowitym tatuażem przedstawiającym Piekielną
Damę, która uosabia piękną i niebezpieczną kurtyzanę, będącą symbolem
kobiecej siły. Nie dajmy się jednak zwieść, tatuaż na ciele młodej Japonki jest
również symbolem jakuzy – bezwzględnej japońskiej mafii, a Shoko Tendo jest
córką jednego z jej bossów.
W dzisiejszych czasach jakuza nie
wydaje się już tak bezwzględna, jak to było jeszcze jakieś 20-30 lat temu, ale
nadal może być niebezpieczna. Na przestrzeni lat, od drobnych oszustów przy grze
karcianej, gangsterzy urośli do rozmiarów potężnej siatki mafijnej, która
rozrosła się już poza granice Japonii. W wielu przypadkach policja okazuje się
bezsilna, a gangsterzy kontrolują wiele dziedzin życia w rozwijająco się
gospodarczo Japonii. Wpływy mafii widać wszędzie tam, gdzie są duże pieniądze i
znaczne zyski, od salonów gier, po restauracje i parki rozrywki, kończąc na
nieruchomościach i handlu gruntami. A wszytko to pod przykrywką legalnych firm,
założonych dzięki brudnym pieniądzom. Bandyci mogą być bezwzględni i często po
trupach dążą do celu zmuszając do współpracy tych, którzy się wahają. Jeśli się
sprzeciwią, mafia będzie wiedziała, jak zlikwidować oponenta.
W tym mrocznym i pełnym przemocy
świecie dorastała Shoko. Nic więc dziwnego, że owa przemoc, narkotyki, zabawa,
seks upomniały się o nią i pochłonęły na długie lata. Była utrzymanką,
hostessą, pracownicą salonu gier pachinko. Odurzana narkotykami, bita i
poniżana, przeżyła dzięki wyjątkowej sile ducha.
W swojej autobiograficznej
książce Shoko Tendo z dziennikarską dokładnością stara się opisać szokujące, a
zarazem głęboko poruszające wspomnienia, nie pomijając żadnych pikantnych
szczegółów ze swego trzydziestopięcioletniego życia. Na próżno jednak szukać
opisu działalności samej jakuzy czy ich poszczególnych członków. Ksieżyc Yakuzy to książka, która
porusza, napisana jest jasno, bez zbędnego sentymentu, przeplatana refleksjami
samej bohaterki.
Czytając książkę, można się
zastanawiać, dlaczego Shoko nie podjęła decyzji o ucieczce od takiego życia.
Raz desperacko woła o pomoc, chcąc się wyrwać i ułożyć sobie życie daleko od
mafii i rodziny. Innym razem, wręcz przeciwnie, sama lgnie do tego świata
nocnych imprez, narkotyków, alkoholu, brutalnego seksu, przemocy. Dlaczego
decydowała się zostać z mężczyznami, którzy ją gwałcili, poniżali, odurzali
narkotykami. Z pewnością my nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć sobie na te
pytania, nie znając środowiska, w którym dorastała córka bossa jakuzy. Może
strach przed ojcem, może myśl o zemście ze strony członków mafii na tyle ją
paraliżował, że nie widziała dla siebie żadnej innej drogi. Niech każdy sam
wyrobi sobie własne zdanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz