Strony

poniedziałek, 25 lutego 2013

Charlotte Link "Ostatni ślad"

Ruszyła w ślad za nim przez tłum. Pomimo dużego tłoku posuwał się prędko do przodu, tak że z trudem za nim nadążała. Serce biło jej szybciej i mocniej niż zwykle. Nawet jeśli nic się nie stanie, zawsze lepsze to niż Kingston St. Mary, pomyślała, lepsze to niż ciągle to samo.  Dzień w dzień. No pewnie, że lepsze!Dyskretnie wsunęła rękę do taniej torebki z dermy i wyszukawszy telefon komórkowy, wyłączyła go. To podłe z jej strony, ale  wyjątkowo nie chciała, by Geoffrey ją dopadł.Tylko przez tę jedną noc.

Charlotte Link jest niemiecką pisarką, która od lat zachwyca swoimi powieściami. Urodziła się we Frankfurcie, obecnie mieszka z rodziną w Wiesbaden, malowniczym miasteczku w środkowych Niemczech. Wydała łącznie 17 powieści przetłumaczonych na wiele języków, które tylko w Niemczech sprzedały się w milionowych nakładach. Pierwszą książką Charlotte Link, która wpadła mi do ręki jest „Ostatni ślad” – psychologiczny kryminał, który od pierwszej strony kompletnie porywa, trzymając czytelnika w napięciu, aż do ostatniej strony.
Książka zachwyca i jak to się czasem mówi, wręcz miażdży czytelnika!!!

Ale o co tu właściwie chodzi …

Elaine Dawson – historia skupia się na owej bohaterce mieszkającej w małej miejscowości niedaleko Londynu, zmuszonej do opieki nad niepełnosprawnym i zarazem despotycznym bratem, bez perspektyw na lepsze życie, nie mogąc przeciwstawić się swej przeklętej egzystencji. W pewnym momencie, los jakby się do niej uśmiecha, bo oto zostaje zaproszona na ślub swojej przyjaciółki z dzieciństwa na Gibraltar. Notoryczny pech towarzyszący Elaine jednak i tym razem jej nie opuszcza – nagła mgła nad Londynem niweczy plany tak oczekiwanego wyjazdu na uroczystość.

Zrozpaczonej, zalanej łzami Elaine pomaga Marc Reeve, wzięty adwokat, który, w przypływie raczej litości, proponuje jej nocleg w Londynie z uwagi na brak wolnych miejsc w hotelu. Nie ma jednak pojęcia, jak ta decyzja zmieni jego życie … z rana bowiem, kiedy kobieta opuszcza jego dom, znika w tajemniczych okolicznościach, a Marc jest przecież ostatnią osobą, która widziała ją żywą…

5 lat później, dziennikarka Rosanna Hamilton, owa przyjaciółka z dzieciństwa, powraca do Londynu, aby napisać cykl artykułów na temat nierozwiązanych przez policję tajemniczych zniknięciach. Tym samym ponownie na światło dzienne odkopuje zapomnianą już historię Elaine, traktując ją priorytetowo. Udaje jej się dotrzeć do brata kobiety, Geoffrey’a, który obsesyjnie pragnie zemsty na Marc’u, uważając go za mordercę.  Po głębszym poznaniu Marca, Rosanna jest jednak przekonana, że sławny niegdyś adwokat, stał się jedynie ofiarą całego splotu zdarzeń, które doprowadziły do zniknięcia Elaine. Sprawa wydaje się nie do rozwiązania… Nowe fakty pozwalają jednak mieć nadzieję, że sprawa jest bliska wyjaśnieniu.

Z jednej strony, można przypuszczać, że Elaine wykorzystała sytuację i uciekła od swojego życia u boku bezwzględnego brata, szukając szczęścia z dala od niego. Z drugiej strony, czy wiecznie zlękniona, przybita i strachliwa Elaine mogłaby podjąć taką odważną decyzję? A może faktycznie padła ofiarą przestępstwa? Została porwana, w bestialski sposób zamordowana i do tej pory nie odnaleziono ciała…?

Wielowątkowość fabuły (co jest podobno u Charlotte Link charakterystyczne) trzyma czytelnika za gardło, tak że nie ma innego wyjścia, jak przeczytać kolejną i kolejną stronę. Bohaterowie, których poznajemy oraz ich zagmatwane, a jednocześnie ciekawe własne historie, nie pozwalają zwolnić tempa, a czytający bije się z myślami, czy i jak ich losy mogą się ze sobą połączyć.

Gorąco polecam Ostatni ślad tym, którzy nie boją się stawić czoła dobrym kryminałom, którzy nie drżą ze strachu w nocy, lubią tzw. dreszczyk emocji i niedosyt sensacji … bo tak, niedosyt pozostaje, bo książka tak intryguje, że chciałoby się samemu takie tajemnicze historie rozwiązać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz